“Matka na obiad” (Wydawnictwo Filtry) to nowa książka Shaloma Auslandera, o której dziś z autorem rozmawiali Magdalena Kozłowska i Maciej Stroński.
“Książka nie do końca jest o samych Żydach, ale o plemionach, społecznościach i ich cechach” – powiedział autor. Stworzenie fikcyjnej rodziny było dla niego zabawne, bo pozwoliło mu wymyślić zasady, jakimi się rządziła. “W USA tożsamość jest bardzo istotną rzeczą, wokół której się wszystko kręci” – uważa.
Magdalena Kozłowska zwróciła uwagę, że w “Matce…” przejawia się motyw jidysze-mame, który pojawia się w wielu tekstach kultury i być może wydaje się już dość zgrany.
“O to trzeba zapytać o to mojego psychiatrę” – wyjaśnił Shalom Auslander. “Motyw matki występuje cały czas w moim życiu – na dobre i na złe, w większości na złe. Nie jest to kwestia żydowskości, bo mam różnych przyjaciół, którzy też mają problemy z matkami”.
Zdaniem Magdaleny Kozłowskiej Matka-Polka jest trochę inna, bo poświęca się dla dzieci i umiera za ojczyznę.
“Możemy dyskutować, czy poświęcenie jest bardziej lub mniej żydowskie, ale na pewno dla tej bohaterki zawsze najważniejsi byli ludzie, dopiero potem ona czy rodzina” – uzupełnia autor. “Tak byłem wychowany, że jestem kolejnym ogniwem w tym łańcuchu, dzięki któremu to wszystko funkcjonuje. A łańcuchy, nawet złote, nie są dobre”.
Program współfinansowany przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji