Ponad sto osób – nie tylko z różnych miast w Polsce, ale i z różnych krajów Europy – wzięło udział w wykładzie inauguracyjnym Żydowskiego Uniwersytetu Otwartego. Zaprosiliśmy was do dyskusji o kobiecości i męskości.
Wykład pt. “Czytanie pod prąd: żydowskie męskości i kobiecości” wygłosiła dziś dr Karolina Krasuska. – “Męskie” i “kobiece” w tytule semestru sugerują, że zarówno męskość i kobiecość nie są czymś wrodzonym i stałym, a cechą, którą można przywdziewać – zauważyła wykładowczyni. – Z kolei w moim tytule wykładu “męskości” i “kobiecości” są w liczbie mnogiej. Bierze się to z wielości możliwości myślenia o płci.
Karolina Krasuska często, ucząc wprowadzenia do gender studies, za punkt wyjścia pokazuje m.in. Simone de Beauvoir. Najważniejsza książka de Beauvoir dla feminizmu, “Druga płeć”, wyszła drukiem w 1949 r. Autorka wyjaśniała, że zarówno mężczyznami, jak i kobietami, stajemy się w ciągu życia. Stawanie się kobietą ma też w sobie wymiar historyczny – podlega zmianom ze względu na czas i przestrzeń. Myślenie o zmienności przeciwko wyobrażonemu ideałowi kobiecości jest chyba najważniejsze dla myśli feministycznej.
– Nasza kultura nie lubi niebinarności, chce, żebyśmy byli kobietami lub mężczyznami. Przekraczanie “norm” jest trudne, często niewykonalne – przyznała wykładowczyni.
Wykład był wprowadzeniem w podstawowe pojęcia badań nad płcią i seksualnością w kontekście studiów żydowskich. Mogliśmy poznać wielość żydowskich kobiecości i męskości, zależną od czasu i przestrzeni, nieraz na pierwszy rzut oka niespodziewanych i nieoczywistych. Ponadto niektóre z omówionych reprezentacji kwestionują binarne ujęcie płci i zachęcają do zastanowienia się, jak zasadniczo myślimy o kobiecości i męskości.